Gdzie są kluczyki? Dlaczego nie masz dostępu do własnej strony

Autor: Emil Wiatrak

30 czerwca, 2025

Kojarzysz tę radość, gdy kupujesz nowe auto? Raczej nie zapomniałbyś wziąć od sprzedającego kluczyków. A jednak – w przypadku stron internetowych to zaskakująco częsty błąd.

Właściciel dostaje gotową stronę, wszystko działa, wygląda świetnie… ale nie ma żadnych danych dostępowych. Ani do domeny, ani do hostingu, ani do systemu zarządzania treścią. Zero kluczy. Zero kontroli.

Jest super, więc o co Ci chodzi?

Nie możesz ruszyć z miejsca. Nie dodasz samodzielnie wpisu na bloga. Nie ulepszysz tekstów. Nie rozpoczniesz pozycjonowania, ani reklam.

Nie planujesz tego robić? Okej, da żyć bez kluczyków. Ale co jeśli zatrudnisz pracownika i będziesz chciał założyć nowego maila w firmowej domenie? Albo za 5 lat przyjdzie pora na odświeżenie strony? Jesteś uziemiony.

Twórca strony zniknął. Ty zostajesz z problemem.

Jeden z moich klientów miał taką sytuację:

Wykonawca strony zmienił zawód, spakował walizki i wyjechał za granicę. Hosting był zarejestrowany na niego, a kontakt się urwał. Klient nie miał żadnych danych dostępowych – minęło tyle lat, że nawet nie pamiętał, jak ten wykonawca się nazywał.

Efekt? Hosting odmówił wydania jakichkolwiek danych. A my przez prawie miesiąc próbowaliśmy odzyskać kontrolę nad stroną i domeną.

Nowa strona była już gotowa, ale nie dało się jej wdrożyć. Klient tracił czas i nerwy. Nie mógł ruszyć z promocją i rozpocząć pozyskiwania nowych klientów. A przecież to wszystko można było załatwić na etapie tworzenia strony.

Lista krytycznych danych. Bez nich, nie masz kontroli.

Kwestie przekazania poniższych danych warto zadbać jeszcze przed podpisaniem umowy na wykonanie strony internetowej. Zagwarantuj sobie następujące dostępy:

  • Dane logowania do serwera (panelu usługi hostingowej)
  • Dane logowania do panelu domeny (tam, gdzie została kupiona domena)
  • Login i hasło do CMS (np. WordPressa – najlepiej konto z uprawnieniami administratora)
  • Dane dostępowe do bazy danych (przydatne w sytuacjach awaryjnych)

Najlepiej, jeśli wszystkie usługi są zarejestrowane na Twoją firmę (Twoje dane, Twój e-mail, Twoja płatność). Wtedy Ty jesteś właścicielem, a nie wykonawca.

Podsumowanie

Nie chodzi o to, żeby nie ufać wykonawcy. Chodzi o to, żeby mieć świadomą kontrolę nad tym, co należy do Twojej firmy.

Twoja strona to inwestycja – tak samo jak siedziba, auto czy sprzęt. Zadbaj o dokumenty i klucze. Bo gdy coś się wysypie, będziesz wdzięczny samemu sobie, że zrobiłeś to zawczasu.

Newsletter o marketingu w internecie dla mniejszych firm

Uwaga OSZUST! Nie daj się naciągaczom. Rozpracuj ich, zanim oni rozpracują Ciebie.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez firmę A1 Komputery Emil Wiatrak w celu obsługi newslettera. Polityka Prywatności