Zanim wydasz 2 000 zł na stronę internetową, koniecznie przeczytaj ten artykuł. Dowiesz się czy inwestujesz, czy wyrzucasz pieniądze w błoto.
Większość stron internetowych nie ma żadnych funkcji. Po prostu są. Nie dlatego, że grafik płakał jak projektował. Ani dlatego, że SEOwiec leci z Tobą w kulki i zna Cię jeden dzień w miesiącu – gdy wystawia fakturę. Strony nie działają, bo zostały potraktowane jak ulotka.
Twórca kazał dostarczyć teksty, zdjęcia i pokazać strony www, które Ci się podobają. Efekt? Dostajesz stronę, która nawet Ci się podoba, ale poza tym nie ma żadnej innej funkcji. Nie robi nic, żeby przekonać klienta. Nie prowadzi go, nie rozwiewa wątpliwości, nie zachęca do kontaktu.
Cytat, który mówi wszystko
Artyści i graficy komputerowi, których zatrudniamy do projektowania stron internetowych i katalogów, mają odpowiednie wykształcenie i wiedzą wszystko o Photoshopie, ale ilu z nich przeczytało choć jedną książkę na temat pisania skutecznych tekstów reklamowych? Jak wielu z nich wie, jak upraszczać przekaz tak, aby klienci zechcieli go wysłuchać? Co gorsza, ci ludzie bez oporów biorą od ciebie pieniądze, niezależnie od efektów ich pracy.
Donald Miller, Model Story Brand.
Strona jak handlowiec
Wyobraź sobie, że zatrudniasz handlowca. Dajesz mu służbowe auto, telefon, wizytówki i wypychasz w świat. Ale:
- nie mówisz mu, co ma mówić,
- nie uczysz go, co sprzedajesz i komu,
- nie dajesz żadnych materiałów,
- i nie masz pojęcia, czy w ogóle rozmawia z klientami.
Czy taki handlowiec dowiezie wyniki? Właśnie tak robi większość większość firm ze swoją stroną www. Po prostu tworzy, wrzuca do internetu i… czeka na cud.
Dlaczego Twoja strona nie działa?
Dobrego pracownika bardziej się rekrutuje niż zatrudnia. Później zaś się wdraża – szkoli, daje narzędzia, wyznacza cele i monitoruje wyniki. Strona internetowa to taki sam pracownik. Jeśli tylko jest, to działa jak ulotka wrzucona do skrzynki. A przecież dobrze wiesz, co gdzie lądują te wszystkie ulotki…
Najczęstsze błędy
- Tworzysz stronę dla siebie, zamiast dla klienta.
- Skupiasz się na „o nas”, zamiast na „dla Ciebie”.
- Mówisz o sobie, zamiast rozwiązywać problemy odbiorcy.
- Nie masz ani zaufania, ani konkretu, ani wezwania do działania.
Pamiętaj:
- Nie rób ze strony słupa ogłoszeniowego.
- Nie twórz jej dla siebie, ani pod siebie.
- Więcej mów o kliencie i jego potrzebach nich o swojej ofercie.
Wymagaj jak od siebie
Przed samym sobą, czy też przed swoimi pracownikami (nawet hipotetycznymi) stawiasz pewne wymagania. Dlaczego nie robisz tego samego wobec swojej strony internetowej? Dobry handlowiec musi:
- znać potrzeby klienta,
- wiedzieć co, komu i po co sprzedaje,
- mówić językiem korzyści i takim, który klient rozumie,
- budzić zaufanie i mieć autorytet,
- zdobywać kontrakty.
Dokładnie to samo musi robić Twoja strona internetowa jeśli ma być skuteczna. Inaczej nie jest narzędziem sprzedaży, tylko ozdobą.
Skuteczna strona internetowa powinna…
Dobrze zaprojektowana strona to sprzedawca na pełen etat. Taki, który:
- zna potrzeby, problemy i wątpliwości klienta,
- wiedzie co, komu i dlaczego sprzedaje,
- mówić językiem, który klient rozumie,
- budzi zaufanie i tworzy autorytet,
- zdobywa kontakty i kontrakty.
To nie „prosta wizytówka”. To nie „oferta + kontakt”. To narzędzie do zarabiania, które ma informować, przekonywać i generować zapytania.
Dlaczego to ważne?
Jeśli Twoja strona internetowa, to tylko ładnie podany zbiór suchych faktów o Twojej ofercie, zapomnij o nowych klientach. Potencjalny klient, który wejdzie na Twoją strona, szybko musi się dowiedzieć:
- Co sprzedajesz.
- Jak to zmieni jego życie na lepsze.
- Co musi zrobić, żeby to kupić.
Jak to osiągnąć?
Skup się nie tylko na funkcji informacyjnej, ale przede wszystkim na walorach perswazyjnych Twojej strony internetowej. Zaprojektuj ją zgodnie z procesem decyzyjnym, który przechodzi Twój klient, przed zakupem. Nie rzucaj się od razu na SEO ani grafikę. Zacznij od pytania:
„Jak klient podejmuje decyzję o zakupie mojej usługi?”
Dopiero wtedy można zbudować coś, co rzeczywiście działa.
Co dalej?
Rozłóżmy na czynniki pierwsze proces decyzyjny Twojego klienta. Więcej przydatnych informacji znajdziesz w artykule: Strona internetowa jako element lejka sprzedażowego.